przejdź do menu przejdź do treści przejdź do kontaktu
„Let’s Be Series” – europejskie seminarium o serialach (relacja)

„Let’s Be Series” – europejskie seminarium o serialach (relacja)

16 listopada odbyło się w Warszawie „Let’s Be Series” – europejskie seminarium o serialach przygotowane przez Creative Europe Desk Polska we współpracy z Krajową Izbą Producentów Audiowizualnych. Podczas spotkania polscy twórcy, producenci i przedstawiciele stacji telewizyjnych mieli okazję zapoznać się ze statystykami i trendami dotyczącymi europejskich produkcji serialowych, poznać bliżej kluczowe wydarzenia branżowe oraz wymienić doświadczenia zarówno z europejskimi, jak i polskimi kolegami.

Poszukiwanie i prezentowanie nowych form wyrazu w telewizji

„Globalizacja i cyfrowa transformacja zmusza do zmian tradycyjnych modeli – w szczególności ze względu na powszechny dostęp i korzystanie z internetu. Nowe modele biznesowe stanowią z kolei wyzwanie do poszukiwania nowych form tworzenia treści, produkcji i dystrybucji, a w szczególności sposobów dotarcia do widza” – mówiła podczas spotkania Dyrektor Creative Europe Desk Polska Małgorzata Kiełkiewicz. „Wysoka jakość treści staje się coraz bardziej cenna ze względu na mnogość i różnorodność dostępnych kanałów dystrybucji. Jednakże telewizja udowadnia, że jest platformą do poszukiwania i prezentowania nowych form wyrazu, a seriale telewizyjne wysokiej jakości, także emitowane poza krajem gdzie powstały stanowią znakomity sposób dotarcia do nowych odbiorców na całym świecie. Komponent MEDIA programu Kreatywna Europa wspiera niezależnych producentów seriali telewizyjnych poprzez dofinansowanie w ramach obszarów Development i TV programming, czyli developmentu i produkcji seriali telewizyjnych” – podkreślała, witając gości „Let’s Be Series” i wymieniając takie produkcje, jak choćby „The Bridge” czy „The Team”, które powstały przy wsparciu Kreatywnej Europy. Obok wsparcia finansowego dla twórców seriali, program umożliwia także udział w europejskich szkoleniach i platformach dostępu do rynku, zarówno tych adresowanych do producentów, jak i nadawców telewizyjnych.

Jacques Balducci (Eurodata TV Worldwide – Médiamétrie) i najnowsze telewizyjne trendy

Przedstawiciel powstałej 25 lat temu francuskiej organizacji Eurodata TV Worldwide – Médiamétrie zapoznał uczestników z niezwykle ciekawymi badaniami dotyczącymi najpopularniejszych i najczęściej oglądanych seriali europejskich. „W roku 2015 przeciętny mieszkaniec Francji, Holandii, Wielkiej Brytanii i USA oglądał programy telewizyjne przez 3 godziny i 14 minut. To w stosunku do roku 2012 wzrost o 16% (…). Co najbardziej lubią widzowie telewizyjni? Na podstawie badań przeprowadzonych wśród mieszkańców 79 terytoriów możemy stwierdzić, że aż 40% to fabuły. To jest numer jeden na całym świecie. 70% z tego 40% stanowią seriale. Jeśli chodzi o kanały prywatne i państwowe wydaje się, że te pierwsze emitują więcej seriali – nawet 1/3 ich ramówki nadawanej w primetime to seriale. W przypadku stacji publicznych jest to ok 1/4 treści w primetime (…). Widzowie najchętniej oglądają produkcje lokalne – ok 2/3 tego, co oglądają wyprodukowano w ich kraju. To oczywiście nieznacznie ulega zmianie w niektórych krajach: najwięcej lokalnej produkcji oglądają Turcy i Koreańczycy, to niemal 100% udziału w rynku. Tymczasem np. w Szwecji i Wenezueli największą popularnością cieszą się zagraniczne, importowane produkcje” – podkreślał Jacques Balducci. Według jego badań wciąż największą popularnością cieszą się seriale obyczajowe, opowiadające o rodzinie. Mogą to być produkcje mówiące zarówno o współczesnych rodzinach, jak np. o królewskich rodach, bo niezwykle popularne stały sie także seriale historyczne. Jedną z popularniejszych produkcji wymienionych przez Balducciego jest polski serial biograficzny „Bodo”, wyprodukowany przez Telewizję Polską i Akson Studio. Francuski badacz zwrócił uwagę również na pojawianie się i coraz większą popularność seriali o istotnej tematyce społecznej, jak np. szwedzki „Hashtag”, opowiadający o konsekwencjach cyberprzemocy w internecie. Serialami społecznie istotnymi stały się także te opowiadające o polityce, jak choćby duński „Borgen” („Rząd”) czy wyprodukowana w tym roku hiszpańska „La Embajada”, którą kupiono do emisji w USA. Wśród istotnych tematów nie mogło zabraknąć seriali o niedalekiej przyszłości i ekologicznych konsekwencjach ludzkich działań – Balducci wspomniał tu m.in. powstający w Brazylii na zlecenie Netfilixa serial „3%”, w którym szansę na przeżycie ma tylko 3% mieszkańców pewnej dystopii.

Coraz popularniejszymi stają sie także kilkuodcinkowe miniseriale, a gwiazdy filmowe ostatnio częściej chcą w nich występować – zapowiedziano m.in. udział Nicole Kidman w kolejnej serii „Top of The Lake”, a prowadzący wykład zaprezentował fragment serialu „The Night Menager” („Nocny recepcjonista”), w którym zagrał aktor Tom Hiddleston. Serial ten cieszy się ogromną popularnością, także wśród polskiej widowni.

Jak angażować widownię? – Justin Kings (Eurovision Academy, Europejska Unia Nadawców) i media społecznościowe w promowaniu seriali

Członek Rady Wydziału Eurovision Academy w niezwykle przystępny, a zarazem dowcipny sposób opowiedział uczestnikom spotkania o roli mediów społecznościowych takich jak Facebook, Twitter, Snapchat oraz Instagram w promowaniu seriali. Zajmujący się od ponad 7 lat mediami społecznościowymi Justin Kings rozpoczął spotkanie od zacytowania Andy Carvina – amerykańskiego specjalisty w tej dziedzinie. „<<Doceniaj tych, którzy cię kochają. Słuchaj tych, którzy nie są aż tak mili>>. Ludzie kochają rzeczy, które robisz jako twórca seriali – dlatego musisz ich docenić, dać im coś w rodzaju wielkiego uścisku oraz rozbudować waszą relację. I właśnie do tego służą media społecznościowe” – podkreślał Kings, mówiąc m.in. o fanach seriali, zakładających blogi, w których m.in. opisują co zrobić, by ubierać się jak ich uwielbiani bohaterowie. „Dlaczego twórcy programów nie korzystają z Facebooka czy Twittera? Odpowiedzi są dwie: albo nie znają tych narzędzi, albo boją się negatywnych komentarzy. A przecież są specjalne szkolenia, na których dzisiaj możemy się nauczyć, jak takich narzędzi używać. Wiele osób zgłaszających uwagi dotyczące twojej pracy nawet nie spodziewa się, że im odpowiesz. Czytaj zawsze uważnie wszelkie słowa krytyki. Jeśli nie wiesz, jak zareagować – po prostu podziękuj” – konkludował. „Nieporozumieniem jest pogląd, że z mediów społecznościowych korzystają tylko młodzi – badania dowodzą, że z Facebooka korzysta całkiem spora grupa osób po 50. i 60. roku życia. Pamiętajmy jednak, korzystanie z tych narzędzi jest głównie spowodowane tym, że chcemy być w kontakcie ze znajomymi czy z rodziną. Więc jeśli używamy np. Facebooka tylko do prezentowania zwiastunów czy informowania o porach emisji nowego odcinka – robimy to źle, zaśmiecając tablicę danego użytkownika. Musimy go wciągnąć w rozmowę, doprowadzić do interakcji, mówić językiem emocji. Jeśli chcecie zrozumieć dzisiejszą widownię, powinniście korzystać z social media” – podkreślał, opowiadając o tym, jak pokazywanie kulis tworzenia danej produkcji oraz tego, jak powstaje dany program może sprawić radość jego fanom. W bardzo udany sposób Justin Kings przyrównał dzielenie się materiałami na social media ze wspólnym komentowaniem oglądanego programu na kanapie w zaprzyjaźnionym gronie – tylko że w przypadku np. Facebooka odbywa się to na większą skalę. Prelegent mówił też o tym, jak szybko zmieniają się media społecznościowe i jakie możliwości korzystania z nich pojawiły się ostatnio – np. funkcja nadawania na żywo dzięki aplikacji „Facebook Live”. Publiczność dowiedziała się także, które z internetowych narzędzi są obecnie w Polsce najpopularniejsze – są to YouTube oraz Facebook.

Profesjonalny rozwój twórców i tworzenie warunków dla europejskich koprodukcji: Festiwal Serie Series i European TV Drama Series Lab

Z okazji seminarium o serialach „Let’s Be Series” Warszawę odwiedziła Marie Barraco – dyrektor festiwalu Serie Series, odbywającego się w Fontainebleau (Francja) już od 6 lat. „Chcemy stworzyć sieć kontaktów pomiędzy europejskimi twórcami seriali, po to by dzielić się wiedzą i umiejętnościami” – podkreślała Barraco. Festiwal jest przede wszystkim platformą służącą spotkaniom i rozmowom o możliwościach tworzenia i współpracy w dzisiejszej Europie. To trzydniowe wydarzenie, dofinansowane z programu Kreatywna Europa i kładące nacisk także na rozwój branży i tworzenie warunków dla europejskich koprodukcji, wypełnione jest prezentacjami i spotkaniami. Festiwal nie ma formy konkursu, poświęcony jest natomiast kreatywności i kontaktom biznesowym. Podczas Serie Series spotykają się scenarzyści, dystrybutorzy, przedstawiciele stacji telewizyjnych, badacze rynku i agenci sprzedaży zajmujący się produkcjami telewizyjnymi. Co istotne w Serie Series można uczestniczyć również nie prezentując projektu, tylko uczestnicząc w spotkaniach i poznając branżę. 6. edycja festiwalu odbędzie się w dniach 28 – 30 czerwca 2017. Więcej informacji: www.serieseries.fr.

Organizatorzy warszawskiego spotkania zaprezentowali również European TV Drama Series Lab – program treningowy wspierany przez Kreatywną Europę, przeznaczony dla twórców seriali. Program jest skierowany do scenarzystów, producentów oraz przedstawicieli stacji telewizyjnych. Zajęcia podczas warsztatów poświęcone są m.in. poznaniu możliwości koprodukcyjnych w ramach krajów europejskich, jak i rozwijaniu pomiędzy twórcami współpracy. Uczestnicy mogą m.in. poznać twórców znanych produkcji (także tych amerykańskich) i odkryć tajniki ich pracy. Wśród ekspertów współpracujących z European TV Drama Series Lab są autorzy takich produkcji jak „Narcos”, „West Wing”, „Walking the Dead” czy „Wallander”. Nabór do kolejnej edycji warsztatów rozpocznie się na przełomie marca i kwietnia 2017. Więcej informacji www.tv-lab.eu.

„The Team” i „Szpiedzy w Warszawie” – koprodukcje dofinansowane w ramach schematu TV Programming

Podczas „Let’s Be Series” uczestnicy mogli przyjrzeć się bliżej serialowi „The Team” – interesującej koprodukcji, powstałej w ramach schematu TV Programming programu Kreatywna Europa, komponent MEDIA. Producent Andi Wecker z niemieckiej firmy producenckiej Network Movie szczegółowo omówił powstawanie serialu, który stanowi ewenement pod względem produkcyjnym na rynku światowym, został bowiem zrealizowany w koprodukcji aż 5 krajów: Niemiec, Danii, Belgii, Austrii i Szwajcarii. „Telewizje mają coraz mniejsze budżety na produkowanie seriali, a ta produkcja niestety jest coraz droższa. Współpraca między europejskimi twórcami oraz koprodukcje mogą pomóc w stworzeniu rzeczy naprawdę wartościowych” – przekonywał słuchaczy Andi Wecker.

Prawdziwie europejski thriller, rozgrywający się na terenie całej Europy i we wszystkich językach produkcji oraz w języku angielskim, jest doskonałym przykładem udanej współpracy partnerów o różnych doświadczeniach związanych z koprodukcją (oprócz Network Movie, m.in. duński Nordisk Film czy belgijski Lunanime), ale i – co nie bez znaczenia – wywodzących się z różnych kręgów kulturowych. W prezentacji serialu udało się przekazać nie tylko istotne informacje na temat finansowania, czy zastosowanych strategii marketingowych, ale też praktyczne wskazówki związane z produkcją o takiej skali. Europejski wymiar projektu, widoczny w konstrukcji budżetu, zespołu, ale i sposobie pracy, który uwzględniał doświadczenia i możliwości partnerów, doskonale wpisuje się w założenia komponentu MEDIA programu Kreatywna Europa, w ramach którego dofinansowana została produkcja drugiej serii. Wywiad z Andim Weckerem znajdziecie w grudniowym wydaniu naszego „Magazynu”.

Również w Polsce mamy interesujący przykład serialowej koprodukcji, także zrealizowanej m.in. dzięki schematowi TV Programming. Dariusz Jabłoński (producent działającej od ponad 20 lat firmy Apple Film Production) ponad 5 lat temu postanowił rozbudować profil swojej firmy także o seriale. „Szpiedzy w Warszawie” to pierwsza międzynarodowa koprodukcja nie tylko w Polsce, ale i w regionie, zrealizowana w roku 2012 ze znaczącym udziałem polskiej ekipy. Akcja serialu rozgrywa się przed II wojną światową w Polsce, Berlinie i Pradze i jest oparta na cyklu powieściowym Alana Fursta. W serialu jest wszystko, co publiczność uwielbia, a więc trzymająca w napięciu historia i szpiedzy wywiadów polskich, rosyjskich, francuskich i niemieckich. „Koprodukcja przynosi fantastyczne rezultaty: można pomnożyć budżet i opowiadać historie, których samodzielnie nie da się zrealizować” – podkreślał Jabłoński. „Szpiedzy w Warszawie” to pierwsza serialowa koprodukcja między TVP i BBC, a cała konstrukcja od strony finansowej i kreatywnej została przygotowana przez BBC Worldwide, przy polskim współudziale. Reżyserką serialu była Coky Giedroyć, która wcześniej pracowała przy takich produkcjach jak „Elizabeth I. The Virgin Queen” czy „Sherlock”. „Wierzę, że w tym ogromnym zainteresowaniu serialowym Polacy mają jak najbardziej swoje miejsce, natomiast na pewno potrzebna jest jakość filmowa oraz uniwersalność opowiadanych historii. Niezbyt dobrze sprawdzają się historie opowiadane tylko dla lokalnej publiczności” – mówił Dariusz Jabłoński, zapraszając do współpracy polskich autorów seriali.

Polski sektor seriali telewizyjnych – co dalej?

Niezwykle istotną część programu „Let’s Be Series” stanowiły dwie dyskusje panelowe: z producentami oraz nadawcami polskich produkcji. Moderowane przez Alicję Grawon-Jaksik (Dyrektor KIPA – Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych) dotyczyły zarówno już zrealizowanych seriali – jak „Pakt”, „Ranczo”, „Bodo”, „Artyści” czy „Belfer”, jak i przyszłości polskich realizacji w stacjach takich jak TVN, Polsat, Canal+ , HBO czy TVP. „Segment seriali telewizyjnych jest jednym z najbardziej gorących tematów i dynamicznych segmentów rynku audiowizualnego” – podkreślała Alicja Grawon-Jaksik, pytając producentów m.in. o to, czy jest na rynku polskim miejsce na seriale premium. „Absolutnie jest takie miejsce, zarówno wśród widzów jak i twórców. Widać coraz większe zainteresowanie zwłaszcza wśród realizatorów, a jeszcze kilka lat temu serial był traktowany po macoszemu przez twórców filmowych, a w tej chwili fantastyczni reżyserzy nie wstydzą się, że robią seriale. Podobnie jest z widzami i krytykami – wśród nich nowe polskie seriale wzbudzają ogromne zainteresowanie. Fajnie, by powstawało ich więcej” – mówiła Anna Kępińska z firmy Telemark odpowiedzialnej m.in. za produkcję seriali „Pakt” i „Bez tajemnic”. Producenci polskich seriali mówili także, co było największym wyzwaniem w danej realizacji. „Główną przeszkodą nie były sprawy budżetowe, ale terminy aktorów i czas, jaki mogli poświęcić naszej produkcji. Ciężko było obsadzić niektóre role. Na etapie produkcyjnym nie pamiętam wielkich przeszkód. Decyzję dotyczącą reżysera podjęliśmy szybko, Łukasz Palkowski jest łatwym we współpracy twórcą, prostolinijnym i szybko działającym” – podkreślał Wojciech Bockenheim (producent kreatywny, TVN), opowiadając o powstawaniu „Belfra”. „Oprócz pieniędzy i scenariusza bardzo istotny jest czas. Im tego czasu więcej, tym większa możliwość doboru twórców i lepszego przygotowania” – dodawała z kolei Dorota Hawliczek, producentka m.in. „Rancza”. Przy produkcji serialu „Artyści” dużym wyzwaniem okazało się tempo pracy oraz skróty, jakich twórcy musieli dokonać we wcześniej przygotowanych materiałach. Interesujące wyzwanie stanowił także wybór lokacji, ponieważ jak mówił Artur Majer (przedstawiciel autorów „Artystów” Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego z ramienia TVP) twórcy ci nigdy wcześniej nie zajmowali się realizacją serialu. „Twórcom teatralnym wydaje się to dużo łatwiejsze, niż jest. Jednak Monika Strzępka i Paweł Demirski z pokorą się wszystkiego o telewizji uczyli” – podkreślał.

W spotkaniu z nadawcami niezwykle istotną wydaje sie deklaracja reprezentującego TVP Macieja Muzyczuka o kontynuowaniu prac nad nowo wdrażanym systemem NOS – Nabór Ocena Selekcja: „Program był pilotażowy i już dziś wiemy, że trzeba go będzie poprawić w kilku miejscach (…). Finalnie zakończył się tym, że zostało wyłonionych 11 projektów. Ocenialiśmy scenariusze, ale nie ocenialiśmy pakietów producenckich, w związku z czym rozmowom dotyczącym wartości literackich nie towarzyszyły rozmowy dotyczące kosztorysów (…). Myślę, że w kolejnym naborze będziemy o tym dyskutować dużo szerzej, bo system NOS będzie nadal funkcjonował nie tylko w formie seriali, ale chcemy go rozszerzyć na różne formy rozrywkowe i po części publicystyczne” – podkreślał przedstawiciel TVP.

Dyskusję zakończyła rozmowa o tym, na jakie produkcje stawiają w przyszłości nadawcy. Dobrą informacją wydają się zarówno wieści o powstawaniu klasycznie realizowanych seriali dla m.in. publiczności kobiecej z mniejszych miejscowości, jak i produkcji przeznaczonych na użytek platform internetowych, oraz dostrzeganie potrzeb twórców i organizowanie coraz częstszych warsztatów i spotkań takich jak „Let’s Be Series”.

Klip podsumowujący wydarzenie oraz nagrania z paneli, wykładów i prezentacji znajdziecie na naszym kanale YouTube. Zapraszamy do oglądania!

 

 

Przeczytaj również:

PHP Code Snippets Powered By : XYZScripts.com

Ta strona korzysta z ciasteczek (cookies) więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close